5 lat temu popełniliśmy błąd głosując na Ursulę von der Leyen. B. Szydło o wyborach na szefa KE
Łukasz Brodzik
Łukasz Brodzik
Europoseł Beata Szydło
Przed nami wybory szefa Komisji Europejskiej. Ursula von der Leyen próbuje przekonać do siebie większość frakcji w Europarlamencie, ale do końca nie może być pewna drugiej kadencji - twierdzi europoseł Beata Szydło. Była premier polskiego rządu, w wywiadzie dla portalu niedziela.pl twierdzi, że kandydatka Europejskiej Partii Ludowej nie nadaje się na najwyższą funkcję w Unii Europejskiej.
Beata Szydło mówiła także, że nie spodziewa się żadnej reakcji Unii Europejskiej na łamanie praworządności przez rząd Donalda Tuska. Jak dodała, nie było także reakcji Ursuli von der Leyen, pytanej na spotkaniu z posłami grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów o tortury i aresztowanie posłów opozycji w Polsce. Mając na uwadze powyższe argumenty, politycy Prawa i Sprawiedliwości nie poprą kandydatury Niemki Ursuli von der Leyen - zapowiedziała
Konklawe, które wybierze następcę papieża Franciszka, rozpocznie się 7 maja - poinformowała agencja Ansa. Jak dodała, decyzja w tej sprawie zapadła w poniedziałek po kongregacji kardynałów, obradujących w okresie wakatu w Stolicy Apostolskiej.
Przyjęcie abp. Zbigniewa Zielińskiego przez kapitułę w bramie kościoła katedralnego, odczytanie bulli papieskiej, przekazanie przez nuncjusza apostolskiego w Polsce pastorału i objęcie katedry biskupiej, a następnie oddanie wyrazów czci przez biskupów współpracowników, przedstawicieli kapłanów, osób konsekrowanych i wiernych świeckich - złożą się na ingres, czyli uroczyste objęcie władzy przez biskupa nad diecezją w katedrze poznańskiej 1 maja.